Old cocks never die

by ZSRE

/
  • Streaming + Download

     

1.
Dziś dotarła do mnie straszliwa wiadomość Zachwiała mą wiarą w tym Lubiczów Klan Nikt by nie przewidział, że wspaniały Rysiu Zawiódł zaufanie tych liczących nań Rysiu zdradził Grażynkę Tego mu nie wybaczę Już nie jest pantoflem Ale, ale podrywaczem Znudziła mu się praca taksówkarza Stał się psem na baby i źle się wyraża A Grażynka biedna stale łzy ociera I o rozwód wnosi udupi frajera Rysiu zdradził Grażynkę Tego mu nie wybaczę Już nie jest pantoflem Ale, ale podrywaczem Kochanica Zosia wcale nie jest ładna Nie to co Grażynka, co mu serce skradła Czas przejrzeć na oczy, Ryśku dobrze radzę Dzieci narobiłeś, masz zobowiązania Rysiu zdradził Grażynkę Tego mu nie wybaczę Już nie jest pantoflem Ale, ale podrywaczem Maciuś ma depresję przez własnego ojca A i siostry koszmary miewają Co jeszcze wyniknie z tego to skandalu Wie tylko reżyser tegoż to serialu Rysiu zdradził Grażynkę Tego mu nie wybaczę Już nie jest pantoflem Ale, ale podrywaczem
2.
Szedłem sam Obłok wolnym lotem Tak nieraz płyną długie chwile Gdy nagle oczy olśnił złotem Rozmigotany tłum Mrówki robotnice!!!!
3.
Gdy nocą zapadnie zmrok miasto powoli ożywa Wychodzą ze swoich fabryk by się napić piwa Po ciężkim dniu przy maszynie lub z kilofem w rękach Starają odreagować znów codziennego piekła Więc lepiej nie wchodź im w drogę Ta noc należy tylko do nich Bo klasa robotnicza Od alkoholu nie stroni Pośród gęstego dymu w ciasnym, obskurnym barze Wznoszą kolejny toast tonąc w sferze marzeń Wyklęci przez liberalizm, przez czerwonych wystawieni Na krawędzi marginesu od zawsze zawieszeni Więc lepiej nie wchodź im w drogę Ta noc należy tylko do nich Bo klasa robotnicza Od alkoholu nie stroni
4.
Plebania 03:00
Stoisz sam pośrodku świata Dookoła tysiąc spraw, Minął dzień, mijają lata Jutro mieni się od barw. Na tej ziemi, pod tym niebem Życie nasze toczy się. Dzień jak co dzień, dzień po dniu Wciąż się dzieje życia cud. Wspomnieniami, marzeniami Kończy się kolejny dzień To co było - jest za nami To co ważne - stanie się. Na tej ziemi, pod tym niebem Życie nasze toczy się, Dzień jak co dzień, dzień po dniu Wciąż się dzieje, życia cud
5.
Czas chwały 04:40
Otworzyły się groby A trupy zmartwychpowstały To nie rodzaj choroby To czas żywych trupów chwały Ty jesteś ofiarą A oni to myśliwi Nadchodzi czas chwały Strzeżcie się wszyscy żywi Zbyt długo w bezruchu Teraz kroczą ulicami Myślą o sytym brzuchu Wypełnionym flakami Ty jesteś ofiarą A oni to myśliwi Nadchodzi czas chwały Strzeżcie się wszystko żywi Mają wybredne gusta Nie zjadają byle czego Mózgami raczą usta Więc uciekaj stąd kolego Ty jesteś ofiarą A oni to myśliwi Nadchodzi czas chwały Strzeżcie się wszystko żywi
6.
ZSRE 04:11
Czy Stalin by się ucieszył z nowego układu sił? Czy Lenin by się uśmiechnął, gdyby nadal żył? Związek Socjalistycznych Republik Europejskich Komuchów wprowadza w wiek dwudziesty pierwszy Czy Trocki by się popłakał ze szczęścia jak dziecko? Czy Gierek tak sobie wyśnił potęgę sowiecką? Związek Socjalistycznych Republik Europejskich Komuchów wprowadza w wiek dwudziesty pierwszy Czy Che byłby pełen dumy z europejskich braci? Czy Mao na powitanie krzyknąłby: "Kamraci!" ? Związek Socjalistycznych Republik Europejskich Komuchów wprowadza w wiek dwudziesty pierwszy
7.
8.
9.
10.
Hipis 04:59
Zajebałem hipisa Pociąłem go Polsilverem Zachlapałem się troszeczkę Zajebałem hipisa Pociąłem go Polsilverem Ale za to mi weselej Zajebałem, zajebałem Lecz nie sądzę, że to błąd Bo ten hipis, bo ten hipis Zasłużył na zgon Zajebałem hipisa Potężnym ciosem siekiery Owszem chciałem jego śmierci Zajebałem hipisa Potężnym ciosem siekiery Przyznaję, bo jestem szczery Zajebałem, zajebałem Lecz nie sądzę, że to błąd Bo ten hipis, bo ten hipis Zasłużył na zgon Zajebałem hipisa Zmiażdżyłem mu głowę glanem Może trochę przesadziłem Zajebałem hipisa Zmiażdżyłem mu głowę glanem Za to czuję się wspaniale Zajebałem, zajebałem Lecz nie sądzę, że to błąd Bo ten hipis, bo ten hipis Zasłużył na zgon Zajebałem hipisa Nie pomogło "peace & love" Za to co przed śmiercią krzyczał Zajebałem hipisa Nie pomogło "peace & love" Uniewinnił by mnie sąd Zajebałem, zajebałem Lecz nie sądzę, że to błąd Bo ten hipis, bo ten hipis Zasłużył na zgon
11.
Strach budzą pająki Węży też się boją Dla mnie to jednak mrzonki Gdyż mam fobię swoją Najstraszniejsze dla mnie są... Brzydkie dziewczyny w sukienkach mini Brzydkie dziewczyny w sukienkach tych Straciłem już wiarę W udaną kurację Teraz widzę je stale Są w końcu wakacje A słońce prowokuje je... Brzydkie dziewczyny w sukienkach mini Brzydkie dziewczyny w sukienkach tych Pomyślałem sobie Że są i gorsze rzeczy "To nie prawda" ktoś powie Lecz mi nie zaprzeczy Gdy usłyszy, że są to... Brzydkie dziewczyny zupełnie bez mini Brzydkie dziewczyny bez ubrań swych
12.
13.
Ja i Lucyfer 01:48
Chodzimy na koncerty Dajemy sobie prezenty Moszujemy na parkiecie Najbardziej znani na świecie Ja i Lucyfer JA I LUCYFER!!!! Bezcześcimy cmentarze Mamy ostre makijaże Kochamy polskie seriale Bawimy się doskonale Ja i Lucyfer JA I LUCYFER!!!! Słuchamy black metalu Często bywamy na haju Lubimy brzydkie pasztety Hasamy pośród pościeli Ja i Lucyfer JA I LUCYFER!!!!

about

Album nagrany na żywo podczas koncertu z okazji ostatnich dni wolności gitarzysty Bonka. Koncert odbył się w maju 2014 roku w pubie Chillout.

Nagrań dokonano w składzie:
Bogobojny - wokal
Profesor Kolce - bas
Bonku - gitara
Bioły - perkusja
Gienek - nagłośnienie, mastering, wsparcie duchowe

Gościnnie głosu użyczyli: Mały Bonku, Mniejszy Średni Kolbas, Edka

Dwa ostatnie utwory pochodzą z historycznych pierwszych prób zespołu w babci braci Kolbas w 2003 roku, w składzie:
Bogobojny - wokal
Profesor Kolce - bas

credits

released June 28, 2015

license

all rights reserved

tags

about

ZSRE Zawiercie, Poland

contact / help

Contact ZSRE

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like ZSRE, you may also like: